Wdzięczność ma moc!

Skończyłam właśnie pracę nad relacją z pewną parą. Powiedzieli mi, że jedną z ważniejszych rzeczy, których się nauczyli było codzienne wyrażanie sobie wdzięczności. Ta praktyka wyraźnie zmieniła klimat związku tych młodych ludzi.

Wdzięczność to prawdziwa magia, którą mamy w zasięgu ręki. To, jak się czujemy, zależy od tego na czym skupiamy uwagę. Gdy doceniamy i dziękujemy, w naszym organizmie wydzielają się endorfiny, obniża się kortyzol – hormon stresu, rozluźniają się mechanizmy obronne, a co za tym idzie – napięcie i niepokój. Gdy robimy to patrząc w oczy bliskiej osoby, w których widzimy wzruszenie – efekt się potęguje. Tak naprawdę zawsze jest za co być wdzięcznym. Problem tkwi w naszym mózgu, który jest wyraźnie stronniczy w stronę negatywności. Jest to uwarunkowane ewolucyjnie – spośród naszych pierwotnych przodków narażonych na ataki dzikich zwierząt, przetrwali ci najostrożniejsi i najbardziej wyczuleni na sygnały zagrożenia. Dzisiaj nasze mózgi również starają się zapewnić nam przetrwanie, skupiając się na wszystkim co trudne i zagrażające. Dotyczy to też naszych partnerów. Widzimy ich wady, przestając zauważać to, co nam dają. W najlepszym razie przyzwyczajamy się do tego i traktujemy jak oczywistość, skupiając się na ich brakach i wytykając im je w bolesny sposób. Dlatego w terapii Imago od pierwszego spotkania zmieniamy punkt skupienia. Każda sesja zaczyna się od docenienia za coś Partnera/ki. Nie znaczy to, że nie poruszamy bolesnych i trudnych tematów – ale wyrażenie wdzięczności na początku świetnie przygotowuje grunt, by później zająć się bardziej wymagającymi kwestiami.

Gdy czytam książki o zwyczajach Indian, uderza mnie, że wszystkie zgromadzenia zaczynali od dziękczynienia za dary ziemi, obfitość natury, 4 żywioły… Większość rdzennych kultur była oparta na wdzięczności. To od nich możemy uczyć się szacunku i dbałości o Ziemię, jej mieszkańców i zasoby. Bez doceniania stajemy się nienasyceni i niszczymy to, czym moglibyśmy się cieszyć. Dotyczy to tak samo Ziemi jak i naszych relacji. Wg badań Johna Gottmana, u par o szczęśliwym pożyciu wskaźnik interakcji pozytywnych do negatywnych wynosi 5 do 1. Dlatego tak ważne jest docenianie się i dziękowanie sobie – jak również regularne sprawianie sobie przyjemności – np. cotygodniowe randki, czas przeznaczony na wspólne przyjemności i intymność. Regularne wyrażanie wdzięczności i karmienie relacji pozytywnymi przeżyciami to recepta na szczęśliwy związek.

Hanna Malec